18.06.2006 :: 21:53
Siemanko! Ta ostatnią notke napisała moja siostra bez mojej wiedzy, za co dostanie. W piątek byłam w Warszawie. Dziadków nie było więc nocowała u mnie Justyna. Siedziałyśmy na balkonie przykryte kocem i wspominałyśmy dzieciństwo. Wspominałysmy jak razem nocowałysmy, jak robiłysmy sobie domek na balkonie, i ogólnie... Nie spałysmy do 3 czy 4 i miałysmy pomysł, żeby wypij kawe i juz w ogóle nie spać. Fajnie było. Wczoraj miałam 18stke u kolegi. Zabawa była nawet spoko. z tym tylko że po imprezie przeżyłam koszmar. Żałuje że to nie był sen i że nie obudziła się w odpowiednim momencie. Nie wiedziałam że człowiek potrawi być tak dwulicowi, tak chamstki i że o przyjaciółce można nagadac takich głupot zeby zepsuc jej życie. W 10 min. straciłam wszystkich znajomych. Została mi tylko jedna najważniejsza i najukochanisza osoba na świecie- OLGA. Wiem że na niej zawsze moge polegać. A przez pól nocy sie z nimi kłociłysmy. Kończe bo źle sie czuje. Mam nadzieje że chociaż wy pociezycie mnie w komentarzach. Pozdrawiam :*